Złośliwość rzeczy martwych potrafi objawić się w najmniej spodziewanym momencie. Mniejszy problem gdy po chwilowej awarii uda nam się przywrócić urządzenie “do życia”. Natomiast są przypadki, że sprzęt odłączony w sposób (bardziej lub mniej prawidłowy) od zasilania potrafi wyzionąć ducha i już się nie podnieść. Aktualizacja, która miała załatać drobne dziury w oprogramowaniu, spowodowała unieruchomienie niektórych usług sieciowych albo wywaliła w kosmos całą konfigurację. Lub po prostu trafiliśmy na wadliwy sprzęt, którego wada ujawniła się po czasie. Niestety ze sprzętem elektronicznym jest trochę jak z żarówką, dzisiaj świeci, jutro nie. Tylko co zrobić gdy wybór padnie na router brzegowy? Sytuacja robi się mniej zabawna. Lepiej, zawczasu przemyśleć temat rotacji sprzętu lub wręcz zapewniać jego redundancję w kluczowych obszarach. A jeżeli już o routerze mowa to możemy zapewnić sobie nadmiarowość na poziomie sprzętowym wykorzystując protokół VRRP. Zaraz przedstawię Wam jak zrobić to na RouterOS.
Czytaj dalej „Protokół VRRP na RouterOS”